• STRONA GŁÓWNA
  • O MNIE
  • KONTAKT
  • Email
  • Facebook
  • Google+
  • Instagram
  • Pinterest

Madame Giussani

Travel & Lifestyle & Parenting

  • PODRÓŻE MAŁE I DUŻE
    • OCEANIA
      • POLINEZJA FRANCUSKA
    • EUROPA
      • FRANCJA
      • WŁOCHY
      • BELGIA
  • LIFESTYLE
    • PORADNIKI
    • INSPIRACJE
    • STYLIZACJE
    • KSIĄŻKA I FILM
    • PRZEPISY
    • ŚWIĘTA
    • DIY
  • URODA
    • KOSMETYCZNE BOXY
    • PIELĘGNACJA
    • MAKE UP
  • DZIECKO
  • FRANCUSKA EMIGRACJA
  • MOJA ITALIA

PARANOJE W CIĄŻY! O TYM JAK JESZCZE NIE URODZIŁAM, A JUŻ ZWARIOWAŁAM

26 października 2016 DZIECKO

Myśl, że nie ja jedyna cierpię na paranoje ciążowe, ani trochę mnie nie uspokaja. Do porodu zostało mi zaledwie 8 tygodni, a mój poziom paniki rośnie z dnia na dzień niepohamowanie. Poza klasycznymi obawami typu czy dziecko będzie zdrowe, czy dam sobie radę i czy wrócę do formy sprzed ciąży dochodzi jeszcze kilka innych lęków, które prześladują mnie od ostatniego miesiąca a nawet samego początku …

paranoje-w-ciazy

1. A może to jednak chłopczyk?

 

Ubranka już zakupione, dekoracje do pokoiku zamówione, a ja świruję co to będzie jak moje dziecko urodzi się chłopcem. Nie żebym narzekała czy chciała składać reklamacje, będę je przecież kochać tak samo. Problem w tym, że prawie wszystko mamy różowe… Śpioszki, czapeczki, kaftaniki, śliniaczki, kocyki, no i wystrój pokoiku, który też będzie w dziewczęcych kolorach… Zapewniano nas już 3 razy, że to będzie dziewczynka, ale jak widać to zbyt mało, aby uspokoić przyszłą i spanikowaną matkę.

2. Jeszcze nie mogę rodzić!

 

Od jakiegoś miesiąca, każdego poranka, gdy tylko otwieram oczy mówię sama do siebie:

O nie! A jeśli już dziś urodzę?!

Ta myśl mnie traumatyzuje! Nie jestem na to jeszcze przygotowana. Wyprawka wciąż nie gotowa, a ja mam za dużo do roboty. Nie zdążyłam przecież doczytać wszystkiego w poradnikach ciążowych i z chęcią bym sobie jeszcze trochę poleniuchowała.

3. „Tout vas bien” czyli „Wszystko w

porządku”.

 

Nienawidzę tego zdania i spotkań z położną! To pewnie przez język francuski, którego jeszcze nie opanowałam w zadowalającym mnie stopniu, a także przez wszechobecną ignorancję pracowników naszej kliniki. Po każdym takim spotkaniu wychodzę jeszcze bardziej zestresowana, a to nie tak powinno być, prawda? Czy przerażoną i znerwicowaną przyszłą matkę uspokoi zwykłe „Tout vas bien”? Nie sądzę. Nie mam pojęcia czy to kwestia kraju i jego kultury, czy po prostu ja trafiam na nieodpowiednie akuszerki.

4. No czemu ona się nie rusza?

 

Taka myśl na szczęście często mnie nie nawiedza, bo Mała wierci przez cały dzień, ale niekiedy zdarza jej się leżakować. Co ja wtedy robię? Oczywiście dramatyzuję!

5. O nie! To już!

 

Mały skurcz i kolejna histeria! Mam ochotę dzwonić do męża, by natychmiast wracał z pracy i zawiózł mnie na porodówkę, bo na pewno za chwilę zacznę rodzić albo, nie daj Boże, dzieje się coś złego. Jeśli już teraz tak panikuję, to wolę nie myśleć co będzie za miesiąc czy półtora?!

6. Już jestem złą matką!

 

Kiedy słyszę od znajomych koleżanek, że rodzą za 3 miesiące i mają już prawie wszystko gotowe, czuję się podle! Ja nie mam wciąż skompletowanej wyprawki, urządzonego na tip top pokoiku, spakowanej torby na porodówkę a tym bardziej wyciekającego pokarmu z piersi. Wiem, że najgorsze co może być to porównywanie się z innymi matkami i dążenie do ideału, którego pewnie i tak nie ma, ale słysząc gadki tego typu wpędzam się w kompleksy, których mieć nie powinnam. Dla swojego dziecka, zawsze przecież będę najlepsza.

A jak to  jest lub było z Wami? Jakie paranoje towarzyszyły Wam w czasie ciąży?

45 komentarzy

SHARE
« SALON BABY – JAK WYGLĄDAJĄ TARGI BRANŻY DZIECIĘCEJ WE FRANCJI
BRONZER GIORGIO ARMANI SUN FABRIC – MOJA RECENZJA »

YOU MIGHT ALSO LIKE

  • GDZIE KUPIĆ DEKORACJE URODZINOWE? SPIS NAJFAJNIEJSZYCH MIEJSC W SIECI
  • KALENDARZ ADWENTOWY DIY – 3 KREATYWNE POMYSŁY NA RODZINNE ODLICZANIE DO PIERWSZEJ GWIAZDKI
  • DIY – ZRÓB TO SAM – TEKTUROWY ŻÓŁWIK I SYMATYCZNY POMYSŁ NA ZAWIADOMIENIE O NARODZINACH NASZEGO DZIECKA
  • O STANIE BŁOGOSŁAWIONYM Z OGROMNĄ DAWKĄ HUMORU – RECENZJA KSIĄŻKI „CIĘŻARÓWKĄ PRZEZ 9 MIESIĘCY. PRZEWODNIK PO CIĄŻY I OKOLICACH”

Eliza Giussani

Eliza Giussani

Mama Liny. Żona zwariowanego Francuza z włoskim nazwiskiem. Emigrantka. Z wykształcenia Italianistka. Trzy światy! Polsko - włosko - francuska mieszanka wybuchowa.

NASZ ZWARIOWANY INSTAGRAM

ZAJRZYJ DO NAS

JESTEŚMY TEŻ TUTAJ

  • Email
  • Facebook
  • Google+
  • Instagram
  • Pinterest

SZUKAJ NA BLOGU

ARCHIWUM

OSTATNIE WPISY

  • GDZIE KUPIĆ DEKORACJE URODZINOWE? SPIS NAJFAJNIEJSZYCH MIEJSC W SIECI
  • NAWILŻAJĄCY KREM DO TWARZY IDEAL FACE CREAM  OD LA FARE 1789 – MOJA RECENZJA
  • GDZIE DOBRZE I TANIO ZJEŚĆ W RZYME – MOJE TOP 5
  • PIRENEJE ZIMĄ – PIC DU MIDI DE BIGORRE I LA MONGIE
  • PRESCRIPTION LAB – FRANCUSKI BOX KOSMETYCZNY – RECENZJA – STYCZEŃ 2017

TAGI

bezglutenu ciąża DIY emigracja film francuska rzeczywistość francuskie włajaże fun gotowanie honeymoon hygge jesień kosmetyki kreatywne prezenty kuchnia lektura lifestyle make-up makijaż moda motywacja my little box naturalne kosmetyki parenting pielęgnacja do ciała piknik planner podróże Polinezja Francuska pomysły na prezenty poradnik Prescription Lab prezenty prezenty dla niego przepisy recenzja refleksja rodzina seriale sport wycieczka włosi zima związki święta

ZBLOGOWANI

zBLOGowani.pl
ZAJRZYJ DO NAS

© 2018 MADAME GIUSSANI